Do trzech razy sztuka! Dzisiaj udało mi się przybyć do Miasta Kobiet przed czasem. Wprawdzie kosztem braku makijażu i ryzykując, że koleżanki z warsztatów przestraszą się mojej nagiej twarzy, ale jednak.
Kubuś na jego nowej macie Pupus w zwierzaczki. |
Podczas masowania bobasa nie powinnyśmy zapominać o jego buzi. Masujemy także główkę dziecka. W początkowych tygodniach położenie dłoni na główce noworodka zazwyczaj działa uspokajająco. Można nawet próbować uspokajać w ten sposób płaczącego maluszka, choć nie każdy osobnik lubi dotykanie w tych miejscach. Jeśli po kilku próbach nadal nie pozwala sobie masować główki, czy twarzy to odpuszczamy, trudno. Można wtedy skupić się na innych częściach ciałka naszego malucha!
Masaż główki
Oliwkę rozcieramy w dłoniach, tak aby nie nakładać na główkę i włoski zbyt dużej ilości kosmetyku.
Kładziemy otwarte dłonie na czubku i delikatnie przesuwamy wzdłuż boków, w kierunku za uszkami, aż do szyi.
Masaż twarzy
A) Kładziemy obie dłonie na czubku główki, bliżej czoła. Przesuwamy dłonie po twarzy dziecka, po policzkach, aż do bródki i szyjki.
B) Palcami wskazującymi obu dłoni lekko naciskamy w okolice nad nasadą noska, między brwiami. Przesuwamy palce wzdłuż obu boków nosa, w dół ku policzkom, ustom i brodzie.
C) Palcami kreślimy kółka, jakby rysując okular wokół oczka dziecka.
D) Uciskając punkty obok płatków nosa lekko masujemy okrężnymi ruchami. Delikatnie kręcimy malutkie kółeczka w dołkach z boków noska przy płatkach.
E) Tak jak wokół oczka można masować także okolice ust dziecka, kręcąc kółko wokół buzi.
F) Uciskamy jednym palcem wgłębienie nad górną wargą pod nosem - kręcimy malutkie kółeczka.
F) Tak samo masujemy punkt na środku bródki i pod bródką.
Instruktorka przekazała nam wydruki z obrazkami przedstawiającymi kierunki podstawowych ruchów w masażu Shantala oraz zbiorem najważniejszych informacji na temat przygotowań do masażu.
...oto kilka najważniejszych punktów:
- masaż to przyjemność, jeśli nie masz ochoty, nie masuj, bo możesz zarazić malucha swoją negatywną energią ;)
- jeśli na początku Twoja pociecha płacze nie poddawaj się, z czasem załapie, że masaż to przyjemność!
- jeśli nie macie ochoty lub czasu na masaż całego bobasa wykonujcie elementy podczas zwykłych czynności przy dziecku, np. masaż stópek podczas przebierania itd.
- bez pracy nie ma kołaczy głosi przysłowie, a masaż nie działa jeśli nie użyjesz choć odrobiny siły, oczywiście z wyczuciem drogie Mamy ;)
- masowanie to przyjemność, dla obojga, a do tego niedroga, wystarczy tylko odrobina oliwki, matczyne ręce i serce :)
- zawsze pamiętaj, aby dziecko było najedzone, ale nie masuj tuż po jedzeniu, lepiej też, żeby nie było śpiące, bo z marudą to bardziej walka niż przyjemność, czyż nie?
- do masażu rozbieramy maluszka, dlatego pomieszczenie powinno być ciepłe i bez przeciągów,
- najlepiej masować bez pieluszki, jeśli mamy taką możliwość, trzeba się tylko zabezpieczyć przed zamoczeniem, ja polecam maty nieprzemakalne Pupus ;), ale można użyć zwykłego ręcznika lub grubej pieluszki tetrowej,
- zdarzyła się kupka?! to nic, sprzątamy i masujemy dalej!
- najlepsze na koniec, masaż może wykonywać oczywiście także Tatuś maluszka, ale zanim pozwolisz Mu sprawdzić swoje umiejętności na bobasie, podłóż pod Jego niewprawne dłonie SIEBIE, włącz przyjemną muzyczkę i sprawdź czy opanował właściwe ruchy, tempo i siłę ucisku...i dopiero po zdanym teście pozwalamy tatusiom masować, tym razem dzieciaka!
Tutaj znajdziesz kolorowe maty wielorazowe, idealne podczas masażu Shantala! |
Wszystkie odcinki serii o Masażu metodą Shantala dostępne są tutaj.
7 komentarzy:
Świetny pomysł na taką naukę masaży dziecka :) przyjrzę się temu bliżej.
http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Fajnie, że wstawiłaś posta z III cz. My niestety nie dotarliśmy, bo rozłożyło choróbsko całą naszą trójkę (męża też):/ Czy możesz wstawić lub wysłac na maila, to co dostaliscie od Instruktorki? W formie zdjęcia lub najlepiej zeskanowania.
P. S.
Czy nie wspominała nic Gosia lub P. Beata o warsztaatch chustowych? Chętnie byśmy się nauczyli nowych wiązań.
Pzdr,
A. F.
Nesko, właśnie miałam do Ciebie pisać czemu Was nie było. Szkoda, że Tymek i Wy chorzy, cóż takie uroki jesieni.
Postaram się zeskanować i wrzucić wszystko tutaj na bloga. Pozdrawiam i życzę zdrówka dla całej rodzinki!
próbowałam kiedyś ,ale nie dałam rady ;)
totalnie nie moje klimaty :)
nawet męza nie potrafię dobrze wyamsować ;)
Córko! Może trzeba po prostu trochę poćwiczyć? Mąż się z pewnością ucieszy ;)
Mamo Kubusia, na pewno macie inne wspólne zabawy, czynności, dzięki którym jeszcze bardziej zacieśniacie więzi i budujecie bliskość. Masaż to jedna z wielu dróg! :D
Masaż wg Shantali jest doskonałą metodą komunikacji między rodzicem i
dzieckiem. Masaż Shantala nie tylko utrwala zażyłości w rodzinie, ale
też jest używany w charakterze dodatku przy fizjoterapii. Spełnia
dodatkowo też rolę bodźcowania dzieci które potrzebują specjalnej
troski. Stosuje się przeróżne wersje tego masażu, w zależności od
indywidualnych problemów dziecka. Funkcjonują także specjalne chwyty
zaplanowane dla dorosłych. Ten masaż działa pozytywnie na pracę układu
nerwowego dziecka, korzystnie wpływa na warstwę skórną i układ
mięśniowy. Masujący dotyk ma także ważne wartości dla psychiki dziecka,
jako że w jego wyniku staje się weselsze, spokojniejsze i swobodniej
inicjuje znajomości.
Szkolenie z masażu Shantala: http://dzieci-rehabilitacja.pl/oferta/masaz-shantala
Prześlij komentarz