Wczoraj drugi raz udało mi się zamotać Hankę na plecach. Tak ubrane poszłyśmy z tatuśkiem odwiedzić groby bliskich pochowanych na cmentarzu przy ul. Unickiej.
Na podwórku, przy bramie żegnała nas menażeria - pies Amor i kot Hela.
Myślę, że Hania bardzo lubi być noszona w chuście. Dowodem na to, że jest jej tam bezpiecznie i wygodnie jest to, że często w niej zasypia.
Spacer z niemowlęciem po cmentarzu... słyszałam, że są jakieś zabobony, że kobieta w ciąży nie powinna się tam zapuszczać, że dziecka takiego jak nasza Coora też nie można na groby prowadzić... Cóż, my w te bajdy nie wierzymy.
Mieliśmy brać wózek na wszelki wypadek, ale jednak z niego zrezygnowaliśmy. I dobrze się stało, bo w ogóle nie był potrzebny, choć przyznaję, że czułam nasz słodki ciężarek w trakcie spaceru i jeszcze potem w domu, szyję czułam, że mam. Może coś źle motam? Nie powinnam chyba odczuwać zmęczenia pleców od noszenia, co? A może 2 godziny to było po prostu za długo... :P
Odkąd mamuję często przypominają mi się strzępki, skrawki emocji z mojego wczesnego dzieciństwa, jak np. błogie uczucie bycia tulonym przez rodzica, radość ze wspólnej, szalonej zabawy na podłodze czy na łóżku, ekscytację podczas bycia noszoną na barana przez tatę...
Po powrocie zjedliśmy we trójkę obiadek. My mielone z kaszą jaglaną, ziemniaczki i ogórek kiszony, a Hanka kalafiora, marchewkę i dynię. A na koniec dnia pofarbowałam się na rudo... ot tak, dla odmiany!
Tablica, która zwróciła naszą uwagę podczas spaceru... |
PS. Szykuje się nowy konkurs na blogu. Nagrody będą prawdopodobnie pieluszkowe. Napiszcie jakiego rodzaju zadanie chcielibyście w ramach konkursu? Ja mam już pomysł, ale nie wiem czy się sponsorom nagród spodoba, zobaczymy. A póki co zachęcam Was do zajrzenia do sklepu PUPUS, akurat są ładne przeceny!
3 komentarze:
Ja również bym w te zabobony nie wierzyła. Ślicznie wyglądacie.
Pirelko! dziękujemy.
Oczywiscie, ze nosic!
Jezeli tylko kregoslup na to pozwala...
Gdybysmy wierzyli we wszystkie zabobony strach by bylo wyjsc z domu baaa we wlasnym domu bala bym sie rudzac.
Pozdrawiam
Prześlij komentarz