DOSTAŁAM BUBLA... :( Dzisiaj przyszła torba Babymoov, niestety nie była taka super jak się spodziewałam... pierwsze wrażenie już było słabe - torba ciężka bez zawartości, pewnie przez metalowe karabińczyki do przypinania i odpinania. Przewijak składany i przypinany za pomocą karabińczyków do torby. Luźno "dynda" i niezbyt fajnie to wygląda. Chyba bym go odpięła i nie nosiła w ten sposób, tylko, że wtedy brakuje tego ładnego nadruku, torba staje się nudna z wyglądu, brakuje jej tego czegoś z przodu... Materiał, z którego wykonana jest całość jest zbyt wiotki, torba nie ma sztywności, kształt kuferka pojawia się i znika... Kocyk polarkowy dołączony do torby jest słabej jakości - taki najgorszy polar na rynku... kolor brzydki, nie pasujący do torby.. Najgorsze wrażenie zrobiła na mnie klapka, zamykająca główną komorę torby - przez te wycięcia trudno wpasować w zamknięcie, ciągle zaczepiały się te rożki o wewnętrzne krawędzie torby. Samo zapięcie strasznie słabe - niefunkcjonalne.
Ale poza tym wszystkim torba posiadała felery! Podszewka na przedniej ściance była niedoszyta,
Ale poza tym wszystkim torba posiadała felery! Podszewka na przedniej ściance była niedoszyta,
przeźroczysta torebka na suwaczek zepsuta - suwaczek obłamany
zapięcie główne - tak zachwalane przez producenta, jako zapięcie, które można zapiąć jedną ręką, bezproblemowo... okazało się bublem. ZONK. Ani jedną, ani nawet dwiema rękami nie mogłam zapiąć tej torby... dopiero M odkrył, że podczas otwierania trzeba ten guziczek wcisnąć
- ale jak go wcisnąć jedną ręką bez podkładania drugiej pod spód, w celu usztywnienia torby to już producent nie przewidział... a ja nie miałam cierpliwości się dowiadywać i próbować...