16.07.2014

Fotomigawka piaseczyńska


Dzisiaj wybrałyśmy się za miasto. Popływać w jeziorku. Zobaczcie jak było!



Uwielbiam spędzać czas z naszą Córą. Ważne dla mnie jest, żeby spędzać czas aktywnie. Żeby było co robić. Wiadomo, że przy takim maluchu się nie usiedzi. 



Kiedy spojrzała na wodę po raz pierwszy, nie wiedziała co to jest! Taka duża woda! Była wyraźnie onieśmielona przez ten widok. Nie wiedziała co ma robić, co jej wolno, czy może wejść do tej wody, czy jak chodzi po tym mokrym piasku to ma omijać wodorosty, czy nie, co to w ogóle jest itd.? 


Trochę się martwiłam jak Hania zniesie różnice temperatur (zimna woda - palące słońce) i czy nasza dzisiejsza wycieczka nie skończy się katarem. Na szczęście, póki co nie ma żadnych objawów przeziębienia. 


Niezbędne rzeczy nad wodę dla Córy: nakrycie głowy, krem z filtrem 50+, kąpieluszka, rękawki dmuchane, ręcznik, ubranie, sandałki, pieluszki, chrupadła, picie, koc, zabawki do piasku.

Jezioro Piaseczno (pojezierze łęczyńsko - włodawskie)

Już za 4,5 godziny mamy zbiórkę. Wyjeżdżamy na kilka dni w trasę Lublin - Ostrava (CZ) - Goleszów (PL) - Lublin. W miarę możliwości czasowych i technicznych będę Wam zdawała relację z drogi. Tymczasem!


7 komentarzy:

Aneta pisze...

Super wycieczka:) My też niedawno byliśmy nad jeziorem,ale my zazwyczaj jeździmy nad Zagłębocze,bo mamy blisko do dziadków;)

Rodzina w budowie pisze...

Oooo czyżbyście jechali na colors of ostrava?? Gacie z falbanami świetne!

Violianka pisze...

Tak. Już jesteśmy na miejscu, a nawet po pierwszym z dwóch koncertów. Luzujemy się w hotelu i zaraz wyruszamy na rodzinny spacerek po okolicy.


A te gacie to kąpieluszka. Śmiszna..

Violianka pisze...

Nad Piaseczno jeżdżę od maleńkości. I Hanka też. To nasze miejsce. Najlepsze. Taka rodzinna tradycja.

Mama Filipa pisze...

U nas królują i Zagłębocze i Piaseczno, ale niestety jeszcze w tym sezonie nie byliśmy.

Ania pisze...

Witam,nad Piasecznem byłam wiele razy ale to urokliwe miejsce wolne jest od turystów,zdradzisz jak je znaleźć ?😃

Violianka pisze...

Mieliśmy po prostu szczęście i pojechaliśmy w dzień pracy, a nie w weekend. W soboty i niedziele na pewno takiego miejsca nie uświadczysz. Nad Piasecznem są trzy "plaże" bardzo popularne - od Resortu, od Akademii Rolniczej i od domków przy drodze do dawnego Maydaya. My wybieramy zwykle ten ostatni kierunek, choć czasem trzeba sporo odejść od głównej plaży żeby znaleźć luźniejsze miejsce.