25.07.2014

Cuda, cudeńka z wyprzedaży



Pewnie, że lubię i podobają mi się ich ciuchy, ciuszki, buty, dodatki... ale nie zwykłam wydawać na bluzeczkę dla Hanki więcej jak 20 - 25 zł. Pewnie, że eleganckie i świetnie uszyte, ale patrz wyżej. Tym razem skusiłam się, zainspirowana wpisem jednej z mam blogerek. Oto, co kupiłam, dla Hani, w ZARZE...uuuuuuu



W Lublinie jest póki co tylko jeden sklep Zary, na samym końcu świata, przy wylocie na Zamość. Ja oczywiście, jak większość, nie cierpię na nadmiar wolnego czasu na wędrówki po marketach. Dlatego, pod wpływem emocji i chwili, zaklikałam na stronie Zary i kupiłam - butki na przyszły sezon dla Córy.





Butki wykonane są z plecionej, miłej w dotyku skórki. Paluszki plecione i sznurkowa podeszwa oblana kauczkiem. Kupiłam rozmiar 24 i mam nadzieję, że dobrze się wstrzeliłam i Hanka na przyszłą wiosnę właśnie taki numer będzie nosić. Bo jak nie, to allegro...




Hani bardzo spodobały się zakupy, pomagała przy otwieraniu paczki i rozwijaniu opakowań. 


Moim drugim zakupem też są butki. Sandałki skórzane na korkowej podeszwie. Rozmiar 23. Kupiłam z taką samą nadzieją jak te pierwsze.






Bardzo podobają mi się te sandałki. Sama chciałabym takie mieć. A ten zapach! Naprawdę cieszę się, że skusiłam się na te zakupy. Było warto. Szczególnie, że za obie pary zapłaciłam 79,80 zł. 




Kupując poprzez stronę internetową marki można zamówić dostawę do najbliższego sklepu Zara i odebrać paczkę całkowicie bez dodatkowych kosztów. Nawet trochę żałuję, że wcześniej nie zorientowałam się, że jest taka możliwość, a ceny na wyprzedaży są takie atrakcyjne, bo na pewno kupiłabym coś jeszcze. Ale za późno się zebrałam i po prostu nie ma już większości interesujących mnie rzeczy i rozmiarów. Cóż, może na jesienno - zimowych wyprzedażach uda mi się upolować coś ekstra.


2 komentarze:

Agata pisze...

Zastanawiałam się nad tymi pierwszymi bo co jak co cena okazyjna :) ale niestety obudziłam się za pozno i juz przechodzimy ostatki lata w jednych :) jak się sprawują ?

Violianka pisze...

Hania wypróbuje je dopiero za jakiś czas, bo kupiłam na wyrost, są jeszcze za duże.