Otrzymałam prośbę o
pomoc w zaplanowaniu optymalnej wyprawki pieluszkowej dla pewnej przyszłej
mamusi. Zadała mi ona sporo pytań na ten temat. Post jest bardzo długi i zapewne i tak nie wyczerpuje tematu. Jeśli ktoś zdoła przebrnąć przez całość to SZACUN. Uwaga, tylko dla ludzi naprawdę potrzebujących (snu...) i zakręconych na punkcie wielo.
1. Ile pieluszek kieszonek potrzebuję?
Ja mam 13
kieszonek, wkładów troszkę więcej około 20. Mam dodatkowo jeszcze 2 sztuki SIO
- snap in one - firmy Close Parent, z podwójnymi wkładami bambusowymi [KLIK].
Taka ilość spokojnie nam starcza. Obecnie obywamy się bez czterech sztuk, które
pożyczyłam mamusi Kubunia - mam teraz 9 kieszonek i te dwie SIO i też daję
radę. Spokojnie! Piorę co 2-3 dni.
2. Ile otulaczy i
czy w ogóle je potrzebuję?
Oczywiście, zależy
czy zamierzasz używać wyłącznie kieszonek, czy dopuszczasz możliwość stosowania
np. tetry. Najczęściej właśnie ich używam. Otulacz razem z pieluchą tetrową,
którą A) składam w prostokąt i wkładam do otulacza jako wkład, B) układam w
kwadrat i zawijam za pomocą klamerki snappi lub C) składam według wzorów (o
wzorach na składanie będę pisała niedługo posta to dam znać, bo to dłuższa
bajka…).
Mam 4 otulacze.
Dodatkowo z pieluszek Close SIO można wypiąć wkłady i mogą służyć jako
otulacze.
Podsumowując:
kieszonki są nam potrzebne na drzemki (Hance sucho i wygodnie), na spacery
(żeby za szybko nie przeciekło i żeby Hance było sucho i wygodnie), na wyjazdy,
w podróży… w domu można używać głównie tetry i otulaczy - mamy więcej czasu
żeby sobie tetrę złożyć, rozłożyć, dziecko zawinąć itp. Tetra schnie szybko,
otulacze używamy wielokrotnie zanim się całkiem zabrudzą. Więcej na ten temat tutaj.
3. Czy będzie mi
potrzebna pieluszka formowanka? Na necie wyczytałam, że takie są i się je
stosuje u noworodków.
Formowanka to taka
pieluszka, w której wiele warstw jest ze sobą zszytych na stałe, dodatkowo
wykrojona jest podobnie do kieszonki, to znaczy też ma gumeczki wokół nóżek i
na pleckach oraz zapięcia - najczęściej formowanki są na rzepy, czasem na napy.
Mogą być też zawiązywane na troczki, np. firmy Tetro lub bez zapięcia, które
spina się klamerką snappi. Formowanka to taka pieluszka jak kieszonka,
ale bez warstwy wodoodpornej PUL, czyli wymaga użycia otulacza na wierzch, żeby
nie zmoczyć wszystkiego dookoła.
Ja mam takich
pieluszek 4:
- 2 sztuki firmy
Tots Bots są wyposażone w kieszonkę na dodatkowy wkład chłonny, są
bardzo puchate, chłonne, wymagają dużego otulacza;
- 2 hand made bez
firmy, to flanelowe, zwykłe, kupione na Allegro od Jagny, mieszczą się
ładnie pod otulaczem Flip.
Używam formowanych
głównie na nocki. Wyróżnia je chłonność. I uwaga! Baaardzo długo schną. Choć te
droższe, dobrej firmy to schną krócej ;) .
Dla noworodka nie
polecam takiej pieluszki, chyba że na noc. Właśnie dlatego, że tak długo schną,
to nie używa się ich tak normalnie, w dzień, na siku, bo potrzeba by ich było o
wiele więcej niż innego typu pieluszek. Trzeba pamiętać, że jak pierzemy
pieluszki dzieciak dalej siusia i dalej potrzebuje pieluszek, nie zaczeka z
robotą aż nam pranie wyschnie! Musimy mieć odpowiednią ilość na kolejne 2 dni,
bo tyle będzie nam schło pranie, w zimie.
Kiedy moja Hania
była noworodkiem miałam tylko 3 takie pieluszki formowane. Używałam na nocki.
Najlepszą tą pieluszką była moja Pupeko z warstwą polarkową od pupy -
marzenie!
4. Co myślisz o
wkładach:
- z
mikrofibry
Najczęściej używane
przeze mnie do kieszonek. Chłonne bardzo, dość szybko schną. Na noc i wyjścia
używam 2 sztuk do kieszonki. Czasem to za mało na noc. Można łączyć z
bambusową, ale UWAGA! wtedy wkładamy do kieszonki w odpowiedniej kolejności -
od pupy mikrofibrową, a pod nią bambus - bo bambus wolniej wchłania, jeśli damy
go od pupy mogą być przecieki…
- z bambusa
Bardzo zdrowe,
chłonne. Bardzo długo schną (chyba, że Close Parent, są drogie, ale za to
szybciej schną [KLIK]. Są cienkie, ale tak samo chłonne jak grubaśne
mikrofibrowe. Mam dwa długie cienkie bambusowe, które dokładam do mikrofibry na
noc (patrz punkt wyżej) oraz 3 wkłady mniejsze (krótsze, też cienkie) które
dokładam do mikrofibry na spacer, drzemkę itp.
- z
mikrofibry+mikropolar szare
Nie muszą być
szare. Jak są szare to zwykle są węglowe. Mam jedną bambusowo - węglową pluplu,
szarą właśnie i jest super - bardzo chłonna i szybko schnie. [KLIK]
Mam mikrofibrę z
mikropolarem do otulaczy, firmy Flip - ta warstwa mikropolaru sprawia, że
dziecko czuje sucho od pupy - trzeba tylko pamiętać, żeby tą stroną położyć
wkład w otulaczu ;) - taka wkładka nie jest konieczna do pieluszek kieszonek,
bo one mają już wszytą warstwę mikropolaru, więc nie potrzebna jest druga, na
wkładzie. Czyli raczej taki wkład używamy do otulacza.
- pieluszka sucha
pupa - chodzi raczej o wkładkę “sucha pupa”
To jest po prostu
wycięty kawałek polaru (ja wycięłam sobie z bluzy polarowej, którą kupiłam w
lumpeksie [KLIK]), w sklepach są sprzedawane na sztuki. Ja mam te własnej
roboty i się też sprawdzają. Można je używać do tetry, żeby podnieść komfort
dziecku, albo na wkłady z mikrofibry, które chcemy używać do otulaczy. Pozwala
także ochronić pieluszkę przed zabrudzeniem kupką - łatwiej się spłukuje z
polaru niż z tetry czy mikrofibry, łatwiej się wypiera.
- pieluszka czysta
pupa - chodzi zapewne znów o WKŁADKĘ “czysta pieluszka”
To właściwie to
samo co wyżej, tylko inna nazwa. Ale są też bibułki, sprzedawane w rolkach,
które kładzie się na pieluszkę (na kieszonkę, na wkłady w otulaczach, na tetrę,
na co chcemy). Bibułka “łapie” kupkę, po zakupczeniu wyrzuca się ją do toalety.
Są biodegradowalne, nie szkodzą środowisku.
Przy użyciu bibułek
nie ma potrzeby spłukiwania kupki z pieluszki przed praniem - oszczędzamy czas.
Sprawdzają się one lepiej kiedy kupka dziecka nie jest już taka lejąca, czyli u
trochę starszego dziecka. Nie nadaje się dla noworodka. Dla noworodka można
używać polarkowych wkładek “czysta pieluszka” lub “sucha pupa”.
- czy i które będą
mi potrzebne i ile tak mniej więcej sztuk?
Przydają się jak
najbardziej! Ja polecam kupno bluzy lub lepiej spodni polarkowych w lumpeksie -
wybieraj te z cieniutkiego polaru. Można sobie z łatwością takie wkłady wyciąć
i gotowe! Polar się nie strzępi, nie trzeba go obrębiać, obszywać. Wycinaj
trochę szersze fragmenty niż wkłady.
Moim zdaniem nie
opłaca się kupować gotowych wkładek w sklepie, kiedy za parę złotych możemy
kupić materiał w lumpeksie i wyciąć sobie odpowiednią ilość. Wystarczy je
wyprać, wyprasować albo użyć środka odkażającego (np. olejek z drzewa
herbacianego lub lawendowy).
Kiedy już wiesz o
jakich porach dziecko robi kupkę wtedy możesz tę wkładkę położyć na pieluszkę.
Nic się nie stanie jak tej wkładki nie położysz - będzie trochę gorzej z
odpraniem kupy z pieluszki i tyle. Konieczne nie są choć się przydają.
Wystarczy około 10 sztuk. Szybko schną, można sobie zaprać od razu po użyciu i
w mig wyschną. Nie używam ich przy każdej zmianie pieluszki, tylko kiedy mi się
zachce.
5. Jeśli chodzi o
olejek zapachowy to mogę używać każdego? Czy są jakieś specjalne? Możesz
polecić jakiś szczególny zapach?
Olejków nie używa
się wyłącznie dla zapachu. Ważne są ich antybakteryjne i przeciwgrzybicze
właściwości. Dlatego można sobie ich używać do prania pieluszek lub wkraplać do
kubła z brudnymi pieluszkami. Ja polecam te z oferty Pupusa [KLIK].
Do prania - na
jeden wsad wkraplasz około 6 kropelek w przegródkę na płyn do płukania.
Do kubła - na dno
wiaderka na brudy puszczasz 3-4 krople. Gotowe.
Olejki nie są
konieczne, ale pomagają w używaniu wielorazówek, a kiedy nakapiesz sobie do
kubła, lepiej zniesiesz wydobywające się niego zapachy..
6. Jeśli chodzi o
przechowywanie mokrych pieluszek, to wystarczy że taką mokrą wrzucę do wiaderka
i ona sobie tam czeka na pranie ?
Dokładnie TAK.
7. Czy trzeba je
wcześniej wysuszyć bądź przepłukać?
Przed praniem w
pralce pieluszkę z kupką MUSISZ opłukać z kupki jeśli dziecko jest karmione MM,
jeśli piersią to wrzucasz nawet z kupką do pralki, a następnie włączasz samo
PŁUKANIE - jeśli masz możliwość, to znaczy pralka ma taką funkcję, to ustawiasz
płukanie ZIMNĄ wodą.
Pamiętaj! Ciepła
woda powoduje zatrzymywanie brzydkich zapachów wewnątrz pieluszki i utrwala
plamy!
Moja nowa rutyna:
- staram się spłukać kupkę od razu po zdjęciu pieluszki, zakupcone pieluszki zawsze spłukuję w wannie mocnym strumieniem ZIMNEJ wody, następnie przez chwilę zapieram mocne plamy mydłem marsylskim Winni's. Bardzo dobrze radzi sobie z zabrudzeniami, pięknie pachnie i jest z naturalnych składników, 100% roślinnych. Wrzucam wypłukane do pralki i nastawiam program Syntetyczne, 60 st.C oraz podwójne płukanie (czas około 1:40h). Byłam zmuszona zacząć zapierać plamki, ponieważ w ostatnim czasie kaku stały się jakieś bardziej toksyczne i słabiej się spierały.
- staram się spłukać kupkę od razu po zdjęciu pieluszki, zakupcone pieluszki zawsze spłukuję w wannie mocnym strumieniem ZIMNEJ wody, następnie przez chwilę zapieram mocne plamy mydłem marsylskim Winni's. Bardzo dobrze radzi sobie z zabrudzeniami, pięknie pachnie i jest z naturalnych składników, 100% roślinnych. Wrzucam wypłukane do pralki i nastawiam program Syntetyczne, 60 st.C oraz podwójne płukanie (czas około 1:40h). Byłam zmuszona zacząć zapierać plamki, ponieważ w ostatnim czasie kaku stały się jakieś bardziej toksyczne i słabiej się spierały.
8. Czy wytrzymają
te pieluszki np. tydzień w tym wiaderku i nic się z nimi nie będzie dziać?
Pieluszki może
wytrzymają, Ty raczej nie.. ;)
Maksymalnie w 3
dzień po zabrudzeniu powinno się uprać pieluszkę. Im dłużej pieluszka jest
brudna, ma plamy, które się utrwalają, jest gorzej sprać, bardziej śmierdzi,
trzeba częściej odnawiać chłonność pieluszki, bakterie się mnożą…
NIE POLECAM PRAĆ 1x w tygodniu ani rzadziej.
Kolejna sprawa jest
taka, że musiałabyś wtedy mieć bardzo dużo pieluszek i bardzo dużą pralkę - ja
po 3 dniach już mam PEŁNĄ pralkę. A trzeba pamiętać też o tym, że jeśli włożysz
do pralki ZA dużo pieluszek na raz to się nie dopiorą! Musi być około ¾ bębna,
bo jeśli z kolei włożysz za mało np. ½ bębna to pieluszki się też nie
upiorą.
9. Jak
przechowujesz je w tym wiaderku, na sucho czy na mokro ?Wyczytałam, że są 2
sposoby trzymania ich w tym wiaderku, która metoda jest lepsza?
Zdecydowanie
odradzam trzymanie w wiaderku - po pierwsze tę wodę w wiaderku trzeba
wymieniać, regularnie, a to dodatkowa robota, której nie chcemy, prawda?
Lepiej, łatwiej i w
zupełności wystarczy trzymać pieluszki brudne, w siuśkach i kupkach w kuble. Zamykanym.
Pieluszkę kieszonkę powinno się przed wrzuceniem do kubła pozbawić wkładu
chłonnego, pieluszkę w kupce dobrze jest najpierw opłukać, ale obie czynności
nie są bezwzględnie to konieczne.
10. Mówiłaś mi coś o
odtłuszczaniu pieluszek, jak to trzeba zrobić? Wyprać czy wygotować z płynem do
naczyń?
Przede wszystkim
nie powinno się dopuścić do zatłuszczenia - nie stosujemy żadnych kremów na
pupę, pierzemy w odpowiednich środkach, nie płuczemy ciepłą wodą, stosujemy
dodatek do proszku.
Pieluszki można
odtłuścić w ten sposób: uprane, czyste pieluszki (mogą być mokre, wyjęte z
pralki), wkładamy do wiaderka, miski, wanienki czy czegoś takiego i
polewamy gorącą wodą, dajemy płyn do naczyń (nie za dużo!) i pozostawiamy
najlepiej na noc. Potem trzeba je wypłukać, w wannie, a potem najlepiej w
pralce - dlatego uwaga, żeby za dużo płynu nie dawać, bo nam pralkę rozsadzi
piana!!!
Można też do
odświeżania pieluszek używać mieszanki z kwasku cytrynowego i sody oczyszczonej
oraz gotować je w dużym garze, w wodzie, na kuchence. Ja bym radziła traktować
tak tylko wkłady i pieluszki formowane, bo PUL w kieszonkach może nie przeżyć
takiej kąpieli. W ten sposób torturujemy pieluszki kiedy czuć je już sikami,
nie dopierają się, nie chłoną, są twarde, szare - takie objawy mogą pojawić się
kiedy w niewłaściwy sposób pierzemy pieluchy, w złym proszku, lub mamy zbyt
twardą wodę, nie używamy dodatku, bądź używamy zbyt duże ilości detergentów. Z
moich obserwacji wynika, że jeśli właściwie dbamy o pieluszki takie traktowanie
kwaskiem na gazie nie jest konieczne. Moim pieluszkom nie było to jeszcze
potrzebne.
11. Czy wybielasz te
wkłady i pieluszki jakimiś środkami wybielającymi?
NIE WOLNO! Nie ma
powodu. Po co? Wystarczy, że na wiosnę powiesisz pieluszki wewnętrzną stroną do
słońca - słońce je wybieli. Po kilku praniach mocniejsze plamy bledną lub
znikają całkowicie. W końcu to tylko pieluszki! ;)
12. Co jeszcze
powinnam wiedzieć na temat tych pieluszek?
Nie kupuj na
początku dużej ilości pieluszek jednego rodzaju i firmy, bo każda szyje inaczej
[KLIK]. Zastanów
się czego oczekujesz od pieluszek - jeśli wygody, komfortu to myśl bardziej o
kieszonkach, musisz mieć ich sporo, bo po każdej kupie są do prania. Jeśli
dopuszczasz używanie tetry to kup kilka otulaczy, klamerkę snappi, kilka
wkładów z bambusa albo mikrofibry...
13. Nie wiem w
ogóle ile sztuk tego wszystkiego potrzebuję! Chciałabym pranie robić tak 1 raz
na tydzień o ile się tak da, chyba, że można jeszcze rzadziej.
Rzadziej????????
Załóżmy, że dziecko
potrzebuje na 1 dzień max. 8 pieluszek. Na cały tydzień to będzie 8x7=56
sztuk!! Teraz musisz zrobić pranie. Czyli już masz problem bo Ci tych 50 sztuk
do pralki nie wejdzie. Musisz zrobić około 4 pralek - a dziecko przecież dalej
robi więc na dzień prania potrzebujesz kolejnych 8 pieluszek i jeszcze jeden
dzień schnie, lub nawet dłużej czyli dodatkowo jeszcze 2 x 8 pieluszek = 24
sztuki dodatkowo. Razem 80 sztuk!!
Tak to nie działa.
Pierze się na bieżąco, np. co dwa dni. Kiedy jedne schną używasz innych, na
zmianę.
14. Nie spytałam w
ogóle o tetrę i flanelę - będą potrzebne? I ile sztuk?
Ja mam mnóstwo
tetry, a także prefoldy [KLIK]. Nie wiem dokładnie jaką ilość, ale w
sumie to pewnie ze 20-30 sztuk. Ja używam ich codziennie, więc mi się
bardzo przydają. Nigdy nie jest ich za wiele.
Flaneli mam tylko
pojedyncze sztuki, nie używałam jako pieluszki. Bardziej jako kocyki, albo
ręczniczki. Myślę, że ze dwie trzy takie większe się przydadzą.
15. A jak z
wyjazdami? Tzn. poza dom, np. do lekarzy? Jest to jakiś większy problem niż
przy pampersach? Trzeba o czymś przy takich wyjazdach pamiętać?
Na wyjścia zakładam
zwykle kieszonkę i podwójne wkłady, ale nie koniecznie dwa duże, tylko 1
mikrofibrowy dodatkowo jeden mniejszy M albo jeden mały bambus. Zależy jeszcze
czy wychodzę rano i czy przeczuwam, że Młoda ma w planach jakąś grubszą sprawę
- wtedy to nie wkładam jej takiej mega grubej pieluszki, bo i tak jak tylko
zrobi to będę musiała jej pieluszkę zmienić. Zawsze staram się zmienić jej jak
tylko zrobi kaku.
Jak wyjeżdżamy i
czeka nas długa podróż samochodem (np. 600 km w jedną stronę) to też nie
wkładam jej zbyt grubych wkładów. To nie zdrowo - trzeba maksymalnie co 3-4
godziny pieluchę zmienić, czy wielo czy pampera. Wiadomo, że w nocy, kiedy
dziecko śpi to pieluszka może sobie nawet do 12 godzin być, jak jest mega
chłonna, dziecko aż tyle przez sen nie robi.. zależy od sytuacji.
W podróży przydają
się dodatkowe akcesoria - woreczek na brudne pieluszki z materiału PUL, jakaś
mata do przewijania - zdarzy się, że spędza się trochę więcej czasu na
przewijaku, lepiej mieć swoją matę i kłaść na publiczne przewijaki albo na
fotel w samochodzie…
16. Od kiedy należy
używać 2 wkładów, bo rozumiem ze 1 na początku wystarcza?
Nie ma takiej
granicy, że od 4 miesiąca używa się 2 wkładów. Można używać zawsze 1, jak
dziecko mało siusia. Zobaczysz sama, jak u Was się sprawdzi jeden wkład i
na jak długi czas wystarczy.
Nam 1 wkład
starcza na parę sików, jak np. wiemy, że za godzinę Hanka idzie spać i tak
założę jej coś bardziej chłonnego… no ja przyznam że rzadko używam pojedynczych
wkładów, bo kieszonek używamy głównie poza domem, a na drzemkę czasem włożę po
prostu złożoną tetrę albo prefold do kieszonki.
- teraz Tobiaszkowi
wkładam 2 wkłady i wystarcza mu to tak na 3, 4 godziny
Przyznaję, że w
dzień to trochę za długo. Ja bym skróciła czas do max 3 godzin w jednej
pieluszce.
17. Widziałam
gdzieś na stronie, że są pieluszki 2 - rzędowe, nie wiem czy takie masz? Jak by
się one sprawdzały? Czy są lepsze?
Zależy kto co lubi.
Zależy też od kroju pieluszki.
Mam takie różowe
chińskie, bez firmy, które mają dwa rzędy, ale są beznadziejnie uszyte i wcale
te dwa rzędy nie pomagają. A w pieluszkach Pluplu te dwa rzędy są super,
świetnie można dopasować pieluszkę na dziecku.
Ważne są te
dodatkowe napki, które zmniejszają pieluszkę w pasie, dodatkowo, takie które
pozwalają na zapięcie jednego skrzydełka na drugim… czasem dziecko jest aż tak
wąskie w pasie. Hanka była. Nam się przydały te dodatkowe napki.
Pieluszki
bobolider, które mam, mają pojedynczy rząd napek ale też się świetnie układają.
A w otulaczach Flip mam podwójne - świetnie dopasowują się na Młodej.
Jak pielucha jest
źle skrojona i uszyta, to nawet podwójne napki nie pomogą, będziesz się tylko
zastanawiała którą gdzie zapiąć.
18. Jeśli chodzi o
fakturę tych pieluszek to czy ma to jakieś znaczenie czy to minky czy PUL? Jak
w użyciu? Czy ten pul nie jest za śliski i np. ubrania się z niego zsuwają?
To jest tylko
kwestia gustu. Pieluszki minky są milutkie w dotyku, podobne do welurku. Nie ma
to żadnego wpływu na użytkowanie. Pieluszki PUL też bywają w świetne wzorki
choć bez włosków. Dla niektórych pieluszki minky mniej szeleszczą, ale ja nie
mam z tym problemu.
Co do zsuwania,
przecież zwykle nakłada się dziecku body, które zapina się w kroku… więc nic
się nie zsuwa. Nie miałam tego typu problemów, bardziej takie, że przez
pieluchę dziecko potrzebuje trochę większych ubranek, czasem nawet o rozmiar
większych jak pielucha gruba (np. Tots Bots).
19. Czy jest jeszcze coś co powinnam wiedzieć o pieluszkowaniu wielorazowym?
Kieszonki One Size mogą być dużo za duże na noworodka. Trzeba to wziąć pod uwagę, jeśli planuje się stosowanie takich pieluszek od pierwszych dni malucha. Warto zaopatrzyć się wtedy w rozmiarowe pieluszki, np. XS lub newborn lub size one. Lepiej dla noworodka sprawdzały nam się otulacze (nawet one size, choć rozmiarowe lepsze były) i prefoldy lub tetra. Także z tego powodu, że dziecię na początku robi dużo i często. Kieszonki nie zdają w takich warunkach egzaminu!
Do kieszonek można wkładać złożoną tetrę, prefoldy a nawet ręczniczki frotte - zamiast wkładów mikrofibrowych czy innych.
Do prania pieluszek używa się 1/2 zalecanej dawki zwykłego proszku oraz 1 łyżki stołowej specjalnego dodatku do prania pieluch. Do kupienia na każdej stronie z pieluszkami [KLIK]. Nie można stosować płynów do płukania, orzechów piorących, wybielaczy, krochmalu, odplamiaczy, unikać mydeł i wszelkich środków, które mogłyby zapchać nam pieluszki i zmniejszyć ich chłonność.
Pieluch wielorazowych NIE PRASUJEMY! Nigdy.
Pieluszki można prać razem z ubrankami dziecka, ale zanim wrzucisz je do bębna, wypłucz w pralce pieluszki, a te zakupcone spłucz zimną wodą z zabrudzeń.
Myśl na koniec -
Z pieluchowaniem wielo jest jak z uprawianiem sportu. Zbierasz się tygodniami, żeby zapisać się na siłownię lub pójść do klubu na aerobik i ciągle masz jakieś wymówki, a to że stroju nie masz, albo butów, albo że godziny Ci nie pasują... ale wystarczy się przełamać, zacząć i pójdzie! A nawet możesz wpaść w to całe pieluchowe szaleństwo jak ja, po uszy i stać się prawdziwą Wielo-Maniaczką...
Zachęcam do przeczytania pozostałych postów na temat pieluszek wielorazowych:
A ja kupiłam 20 szt kieszonek i teraz żałuję :( są takie duże na moim maluchu, że cięzko naciągnąć na nie ubranko, poza tym notorycznie przeciekały (za duże, czy co?) i poddałam się :/ chyba będę sprzedawać, oby tylko ktoś kupił, bo kupę kasy wydałam.
OdpowiedzUsuńliv6 to, że Ci przeciekają może zależeć od kilku czynników:
OdpowiedzUsuń1. mogą być za duże, pewnie w pachwinkach za luźne,
2. albo źle je zapinasz, za lekko, bądź za ciasno, siuśki muszą mieć troszkę przestrzeni, żeby się mogły wchłonąć, a nie wypłynąć bokiem
3. dajesz za mało wkładów, a twój maluch jest niezłym sikaczem
4. ubranka standardowo zakładamy troszkę większe po prostu, można dokupić sobie do bodziaków przedłużkę, taką samą jak mamy do staników, tylko te są z napkami
5. nie poddawaj się, wiesz jakie są korzyści z używania wielorazówek!
6. sama mam większość swoich pieluch używanych, na pewno ktoś w ostateczności kupi, polecam do sprzedawania allegro - jest najdrożej ;)
Wydaje mi się, że zapinam dobrze, chyba wycieka przez pachwinki. To raczej nie wina wkładów tylko budowy samej pieluchy, bo mokre ubranko było już po ok. godzinie, więc ile on mógł tam tak naprawdę nasikać. Ja mam 17 szt nieużywanych w ogóle. Nie wiem czy będę jeszcze próbować, czy od razu sprzedam.
OdpowiedzUsuńA ile kg ma syńcio? Jest drobniutki? Może poczekać aż będzie troszkę większy, nie sprzedawaj od razu, zobaczysz czy coś się zmieni jak trochę urośnie.
OdpowiedzUsuńSynek ma teraz ok. 6 kg, próbowałam jakiś czas temu, gdy był sporo mniejszy, ale się zniechęciłam. Może jeszcze spróbuję.
OdpowiedzUsuńNo to ja bym teraz właśnie spróbowała! 6 kg to optymalnie.
OdpowiedzUsuńsuper post!
OdpowiedzUsuńliv6 a może Twoje wkłady nie zyskały jeszcze na chłonności, albo wyprałaś pieluszki w płynie do płukania i się zatłuściły i nie chłoną
Pamiętam, że pytałam kiedyś Cię o firmę i nawet dwie takie jak Ty mam i one są najgorsze z mojej kolekcji, bo przeciekają w miejscach nap np. czego nie ma w innych. Gdybym tylko te miała, to bym się załamała, ale na szczęście wcześniej miałam lepsze i ogólnie używam raczej otulacza plus prefoldów lub formowanek, a nie kieszonek. Te dwie leżą i czekają, aż w końcu je wyrzucę pewnie, bo raczej nie będę odsprzedawała, bo jeszcze kogoś zniechęcę, a że mam tylko dwie, to przeżyję :)
OdpowiedzUsuńViolianko, jakiej firmy otulacze polecasz? Chcę wypróbować otulacz wełniany tetro, bo rozpoczynam NHN i już mamy fajne efekty. Zależy mi na tym, żeby móc łatwo i sprawnie rozpiąć pieluszkę. A potem, żeby w czasie zabawy mała miała sucho i wygodnie. Nuałaś noże do czynienia z ta firmą? I czy nadawałaby sie na noc? Raz w nocy przeijam, a tu mogłabym szybko odpiąć przód otulacza, zmienić wkład i gotowe. Jestem świeża w temacie i jeszcze błądzę ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o otulacze wełniane tetro to nie miałam okazji używać. Orientuję się tylko, że są to otulacze zawiązywane na troczki, w zestawie z flanelowymi wkładami (- nota bene z materiału w bardzo gustowne paseczki kolorowe....). Słyszałam że niektórzy sobie chwalą tę firmę, choć ja mam mieszane uczucia. Obawiałabym się o te troczki. Czy nie będą łatwe do rozwiązania dla Twojej Panny?
OdpowiedzUsuńWełnę należy raz na jakiś czas lanolinować, bo przestaje być odporna na przecieki - to może stanowić dodatkowy minus jeśli chodzi o komfort użytkowania.
Ale z drugiej strony wełniany będzie regulował temperaturę, nie przegrzeje się Młoda, jest oddychający, antybakteryjny... wygodny. Nie wiem czy wystarczy na nocne sikuty, zależy ile Panna robi, czy dużo. Moja wytrzymuje nockę bez przewijki. My używamy PULowych otulaczy.
Jeśli chodzi o takie szybkie, sprawne zdjęcie to może jakiś na rzepy? Polarowe od Jagny z allegro są w porządku! Robi je także na miarę. Wełniane też ma, na pewno lepiej cenowo wychodzą, niż tetro.
A zastanawiałaś się co do środka? Bo sam otulacz to połowa sukcesu...
Ja ostatnio stwierdziłam, że wkłady z mikrofibry i bambusa nie są moimi ulubionymi, i kolejny raz powtarzam - TETRA JEST THE BEST.... wkrótce post o TETRZE. :D