Chodzimy z moją malutką Hanią na zajęcia z pływania dla niemowląt. Podczas ostatnich zajęć przetestowałam majteczki do pływania Dada z Biedronki.
Kupiłam je przypadkiem, wychodząc już z alejek w kierunku do kas. Za opakowanie 13 sztuk dałam 11 albo 12,99 - nie pamiętam dokładnie. Po otwarciu opakowania poczułam ładny zapach - majteczki są wykonane bardzo starannie, posiadają kolorowe nadruki i są miłe w dotyku.
Dlaczego, taka fanka wielorazówek skusiła się na to ceratowe ustrojstwo?? Otóż, pieluszka Charlie Banana, której używamy jako kąpieluszki działa momentami jak kółko ratunkowe - unosi pupę Małej na wodzie. A poza tym nabiera dużo wody i kiedy po skończonych zajęciach chcę owinąć Hanię ręcznikiem, a ma na sobie jeszcze tę pieluszkę, to cały ręcznik przemaka od mokrej wielo. Chciałam sprawdzić jak się zachowują jednorazówki w kontakcie z wodą. Czy też tak nasiąkają, jak trzymają ewentualną niespodziankę i czy są wygodne w użytkowaniu.
Majteczki do pływania Dada są dość elastyczne, a jednocześnie mocno przylegają do ciałka dziecka dzięki czemu mamy wrażenie szczelności. Są to majteczki, więc nie posiadają żadnych zapięć, rzepów czy taśm. Po prostu wsuwa się je na pupę dziecka jak zwykłe majtki. Tylko trochę trudniej, bo są mocno obcisłe. Z tego powodu, żeby nie męczyć się w szatni włożyłam je Małej w domu przed wyjściem. I niestety musiałam nałożyć kolejne przed wejściem do wody bo Młoda zasikała doszczętnie.
Jak się zdejmuje takie majteczki? Po prostu rozrywa się je wzdłuż szwów na bioderkach i wyrzuca do kosza. Tej ostatniej czynności nie lubię najbardziej w jednorazówkach.
Zapraszam na post o zajęciach na basenie tutaj i tutaj |
W wodzie bardzo dobrze się sprawowały. Nie zauważyłam żadnych wypornościowych właściwości. Hańci było wygodnie, miała swobodę ruchów. Kąpieluszka się nie zsuwała, nie drapała, nie nasiąkła zbyt dużą ilością wody. Podczas okrywania Małej ręcznikiem nie stało się tak jak z wielo i ręcznik nie był przemoczony.
Bardzo łatwo rozdarłam boki kąpieluszki i sprawnie zdjęłam je z córki. Dość mocno odcisnęła się na ciałku, (bardziej chodzi mi o rozmiar, rozległość odgniotków) były po prostu na całej talii i pupie, ale nie były mocne, czerwone, szybko w związku z tym znikły.
Plusy kąpieluszek Dada:
- nie nasiąkają wodą i przy kontakcie z ręcznikiem nie namaczają go zbytnio
- łatwo się zdejmują
- estetycznie wykonane
- przyjemne w dotyku i pachnące
Minusy:
- jednorazowe
- trudno się je wkłada na ruchliwe dziecko
- mogą mocno odgnieść delikatne ciałko dziecka
Bardzo łatwo rozdarłam boki kąpieluszki i sprawnie zdjęłam je z córki. Dość mocno odcisnęła się na ciałku, (bardziej chodzi mi o rozmiar, rozległość odgniotków) były po prostu na całej talii i pupie, ale nie były mocne, czerwone, szybko w związku z tym znikły.
Plusy kąpieluszek Dada:
- nie nasiąkają wodą i przy kontakcie z ręcznikiem nie namaczają go zbytnio
- łatwo się zdejmują
- estetycznie wykonane
- przyjemne w dotyku i pachnące
Minusy:
- jednorazowe
- trudno się je wkłada na ruchliwe dziecko
- mogą mocno odgnieść delikatne ciałko dziecka
moze jak my nasze dziecko zapiszemy na podobne zajecia to tez kupie te kapieluszki.
OdpowiedzUsuńmoja pierwsza myśl, jak zobaczyłam tytuł notki to właśnie, dlaczego skusiłaś się na jednorazówki:)
OdpowiedzUsuńNa większość zajęć dla maluchów trzeba być w jedno...niestety...brak wiedzy na temat kąpieluszek.
OdpowiedzUsuńChoć moi rodzice już niektórzy mają.
Wystarczy, że jedno dziecko przyjdzie w wielo i większość rodziców jak to widzi to tez chce takie mieć :)
Ewa
Ewo, u nas są "polecane" kapieluszki firmy Huggies, ale zakazu używania wielo nie ma. Na szczęście, bo jak dorwę fajną kąpieluszkę na allegro to wrócę do wielo na basenie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń