Dziś prezentuję Wam moją kolekcję wełnianych otulaczy do pieluszek wielorazowych. Uwaga - dużo zdjęć i garść informacji praktycznych, co z czym i jak. Zaczynamy wełniakowe szaleństwo!
Na początku chciałam podziękować mojej czytelniczce, Karolinie, za zainspirowanie mnie do napisania tego postu - dziękuję Ci moja Droga! :D
Gatki wełniane handmade - Jagnabis - kupiony nowy na allegro.pl (cena około 35zł). |
Moja wielka wełniakowa miłość nie była "od pierwszego wejrzenia". Zaczęło się jak wszystko co ma związek z dziećmi, od pieluchowania mojej pierworodnej Hani. Szukałam dla niej czegoś naprawdę wyjątkowego i w przystępnej cenie. Tak trafiłam na pieluszki ręcznie szyte przez Agę i kupiłam dwa wełniaki. Były to moje pierwsze otulacze wykonane z wełny - gatki z naszytymi serduszkami oraz wełniany otulacz zapinany na rzepy. Pamiętam, że dość długo używałam obu otulaczy dla Hani, jednak po kilku praniach straciły właściwości wodoodporne, a mi nie chciało się zgłębiać tajemnej wiedzy dotyczącej lanolinowania... i tak, pierwsze próby z wełną porzuciłam. Otulacz przekazałam w końcu na nagrodę w jakimś konkursie, a gatki zostały z nami do dziś.
Otulacz wełniany Puppi, V1, kupiony używany na bazarku fb (cena około 50zł). |
Pytania o wełniaki
Karolina w swoim kolejnym liście do mnie zadała kilka pytań dotyczących otulaczy wełnianych do pieluszek wielorazowych. Postanowiłam znów wykorzystać jej dociekliwość i umieścić swoje odpowiedzi na blogu. Pewnie niejedna z Was ma podobne wątpliwości, dylematy. Mam nadzieję, że tym wpisem choć trochę rozjaśnię temat wełniaków.
Karolina pisze: "Zauważyłam, że [otulacze wełniane przyp.autorki] są droższe niż te z pulu, ale chyba w praktyce lepsze, prawda?"
W sumie, to nie do końca zgodzę się, że otulacze wełniane są droższe od tych z PUL czy TPU. Bywa, że za zwykłą pieluszkę dobrego producenta trzeba zapłacić nawet więcej niż za otulacz z merynosów, np. handmade. Według mnie nie ma takiego przełożenia, że jak pieluszka jest droższa to automatycznie oznacza, że jest lepsza. Piszę to na podstawie jakiegośtam doświadczenia z wielo pielo i z różnymi pieluszkami, firm polskich i zagranicznych.
Otulacz wełniany młodej polskiej marki Oops! - kupiony używany na bazarku, cena około 55zł. |
W praktyce każda opcja ma swoje zalety i wady. Wełna jest pewnie droższa, bo wyprodukowanie i jej obróbka wymaga więcej zachodu. Naturalna owcza wełna gryzie. Chyba, że jest to merino - wełna owiec rasy merynos, stosowana z powodzeniem do szycia wełnianych pieluszek. Nie gryzie, nie drapie, a poza tym uznawana jest za materiał przewiewny, o właściwościach temoregulacyjnych - pomaga zachować optymalną ciepłotę ciała (w zimie grzeje ,w lecie chłodzi). Do tego jest wodoodporna, a jednocześnie przepuszcza parę wodną, oddycha. Merino jest materiałem odpowiednim dla osób o wrażliwej, delikatnej skórze, choć mogą zdarzyć się alergie. Niewątpliwą zachętą do używania wełny przy produkcji zwłaszcza pieluszek jest to, że ma ona właściwości antybakteryjne - bakterie nie namnażają się na wełnie.
Wełniane gatki i longi różnych producentów. Od lewej: longi hm, gatki Disana, gatki Drake Made, gatki Re-Gatki. |
Laminowany Poliuretan, czyli w skrócie PUL już tak długiej listy zasług nie ma. Też jest paraprzepuszczalny i wodoodporny. Zdecydowanie nie da się przez niego oddychać. Jeśli pieluszka z niego wykonana jest dobrej jakości, a materiał starannie wybrany, obszyty to z pewnością będzie odpowiedni dla delikatnej skóry noworodzia. Jednak PUL to materiał sztuczny.
Od lewej: gatki polarowe Re-Gatki, gatki wełniane Re-Gatki, gatki wełniane bez szwowe Drake Made - koszt od 35zł. |
Czy wełniane otulacze mają wady? Wełniaki są dość kłopotliwe w pielęgnacji. To znaczy stają się takie w momencie, gdy MUSISZ JE UPRAĆ. Co ważne, wełnianego otulacza lub gatek nie ma potrzeby prać po każdym użyciu (jak np.pieluszkę kieszonkę lub formowankę). Otulacza wykonanego z PUL-u także nie ma potrzeby prać po użyciu. Kiedy prać otulacz? Obie pieluszki pierzemy zawsze wtedy, kiedy ubrudzą się mocniej, np.kupką lub zostaną mocno zmoczone i zaczną brzydko pachnieć. Wełniaki mogą znieść wiele i przez dłuższy czas będą świetnie spełniać swe zadanie, wystarczy po każdym użyciu wywiesić do przewietrzenia. Moje, które obecnie mam w użyciu, były prane jakiś tydzień, albo nawet dwa temu. Wszystko działa i na razie nie muszę ich prać. Otulacze pulowe można używać kilka razy, jednak z uwagi na to, że nie mają właściwości antybakteryjnych, po paru razach zaczną dawać mocznikiem, więc dużo szybciej niż wełniaki będą wymagały uprania.
Otulacze wełniane polskich producentów: ecodidi (rozm.nb), puppi (rozmiar OS - V1 starsza wersja), Oops! (OS). |
Jak prać otulacz? Jeśli otulacz wełniany lub PUL delikatnie ubrudzi się kupką, nie ma potrzeby od razu prać całego. Można zaprać w ręku i wysuszyć - otulacz PUL będzie gotowy do ponownego użycia już po około 2-4 godzinach (w zależności od tego jak mocno zostanie zamoczony). Wełniany otulacz będzie potrzebował więcej czasu aby wyschnąć. Tutaj jest szczegółowa instrukcja prania - wersja do wydruku. Swoje wełniaki piorę wyłącznie ręcznie, ale są na rynku otulacze, które można prać w pralce. Należy dopilnować, aby nie zawieruszyły się z pozostałymi pieluszkami, gdyż wymagają prania w specjalnym płynie oraz zawsze w programie do wełny. Trzeba pamiętać o niskiej temperaturze oraz o delikatnym traktowaniu wełny w kąpieli - zbyt ciepła woda, tarcie i wykręcanie może doprowadzić do sfilcowania się materiału, a tym samym do zmiany rozmiaru z OS na nb... Jest ryzyko, że się włókna sfilcują, a otulacz zbiegnie. Także każde pranie otulacza jest przygodą i dostarcza nie lada emocji! Nigdy nie wiadomo, czy tym razem uda się uniknąć najgorszego :D Otulacze PUL nie są tak wymagające - wrzuca się je po prostu z resztą wkładów lub ubrankami do pralki i tyle. Również jeśli chodzi o czas schnięcia, PUL bije otulacze wełniane na głowę. Czas schnięcia wełny - około 2-3 dób, PUL - 5-10 godz. Oczywiście zależy w jakich warunkach i czy całkiem prany czy tylko zaprane plamki np.w pachwinkach... Natomiast obu NIE SUSZYMY NA GRZEJNIKU.
Wełniane i polarowe otulacze np.Re-gatki ozdabiają piękne aplikacje. Można wybrać ulubiony motyw. |
Karolina pyta dalej: "Czy lanolinować trzeba po każdym praniu?"
Wszystko zależy od tego z jakiej wełny jest wełniak. Jeśli np.wykonano go z wełny sfilcowanej, to częste lanolinowanie może nie być konieczne. Taki wełniak trzyma szczelniej. Zauważyłam, że te otulacze, które mam, wymagają lanolinowania po każdym praniu. Kupiony nowy otulacz najczęściej wymaga wstępnie zalanolinowania przed pierwszym użyciem (wyjątkiem są otulacze firmy ecodidi, pisałam o nim tutaj). Prędzej czy póżniej raczej każdy otulacz wełniany trzeba będzie pokryć warstwą lanoliny, aby wzmocnić jej właściwości wodooporne. Otuacze PUL oczywiście nie wymagają lanolinowania, gdyż za ich wodoodporność odpowiada warstwa laminatu, który nie ulega wymywaniu. Koszt lanolinowania nie jest duży, a lanolinę dostaniecie w każdej drogerii, np. opakowanie kremu do pielęgnacji sutków (czysta 100% lanolina, 15g) z firmy Ziaja kosztuje około 11zł. Starcza na kurację jakichś 4-5 wełniaków.
Pięknie zapakowana przesyłka od Re-gatki zawierała gatki oraz małe pudełeczko lanoliny na pierwsze kilka kuracji. Świetna, godna naśladowania praktyka :) |
Wełniane gatki: Drake Made, Re-Gatki. |
Karolina pyta: "Czym w praktyce różnią się wełniane otulacze od gatków?"
Różnią się przede wszystkim rodzajem wkładów jakie można z nimi użyć. Otulacze dają więcej możliwości. Wełniany otulacz ma taką konstrukcję jak otulacz PUL - może być dodatkowo wyposażony w zakładkę/i na wkład lub napki od wewnątrz, do wpięcia wkładu.
Otulacze od lewej: ecodidi (rozmiar nb - rozpięte napki maksymalnie), puppi V1 (OS, spięty=zmniejszony maksymalnie na wszystkie napki), Oops! (OS, spięty maksymalnie) oraz wkład - złożony prefold Katal (nb, najmniejszy rozmiar dostępny). |
Otulacze, które posiadam nie mają takich bajerów. Najlepiej wkłady trzymają się w głębokim Oops! i noworodkowym ecodidi. Dzieki mocno zmarszczonym gumeczkom z przodu i na pleckach, otulacz układa się w kształt "rynienki", co powoduje, że wkład doskonale układa się, nie przesuwa i nie marszczy.
Pieluszka tetrowa spięta snappi (wzmicniona prefoldem dla chłonności) i wełniane longi. |
Z otulaczem doskonale współgrają pozostałe opcje, czyli pieluszka tetrowa spięta snappi, prefold i formowanki, o ile otulacz ma odpowiedni krój i rozmiar. Jeśli otulacz jest zbyt mały, zbyt płytki to np.nie zmieści sie pod nim formowanka ani tetra, gdyż są objętościowo większe niż pojedynczy wkład.
Pieluszka formowana babyetta oraz otulacze (ecodidi, puppi, Oops!). Otulacze OS zmniejszone maksymalnie. |
Wełniane gatki i longi wyglądają jak majty albo spodenki (kalesony). Nie posiadają zapięć (napy, rzepy, guziki) i do gatków wkładu się nie włoży, bo nic nie utrzyma go we właściwym miejscu. Najlepsza do kompletu będzie pieluszka formowana jako wkład lub pieluszka poskładana (tetra lub prefold) spięta snappi. Jest to obecnie moja ulubiona wersja pieluszki wielorazowej. Bardzo odpowiada mi ich delikatność i wygoda w noszeniu - nie mają zapięć ani gumeczek ściągających, a tym samym nic nie gniecie, nie uciska nóżek, brzuszka itp. Skóra dziecka odpoczywa w wełnianych gatkach (longach).
Pieluszka formowana z tkaniny bambusowej polskiej firmy pupus - cieniutka, delikatna i znośnie chłonna - polecam na dzień pod otulacz lub wełniane gatki. Dostępne są w trzech rozmiarach, cena od 31zł. Zamówisz tutaj. |
Otulacze są wykonane z cienkich warstw materiału, nie dodają na pupie objętości - porównywalnie z PULowymi. Jest to ważne dla wielu użytkowniczek, aby pieluszka nie "robiła dużej pupy". Zapięcia na napy lub rzepy dają możliwość lepszego dopasowania pieluszki na dziecku. Jeśli ktoś lubi stosować wkłady - taka opcja będzie najlepsza. Osobiście używam wkładów z otulaczami tylko wtedy, gdy przewiduję same 1. Gdy spodziewam się 2 wtedy zakładam tetrę spiętą klamerką.
Wełniane gatki Jagnabis i niemieckiej firmy Disana. |
Wełniane gatki nie muszą być idealnie przylegające, dopasowane do dziecka - ważne aby były odpowiednio wysokie, tak by sięgały troszkę powyżej pępka - lepiej przykryją tetrę lub prefold i jeśli będą troszkę za luźne, dłużej zajmie im zsunięcie się niżej. Można używać nieznacznie za dużych na mniejsze dziecko, na wyrost. To wkład chłonny (pieluszka) pod spodem musi być dopasowany i dobrany do dziecka z uwagą. Gatki i longi można stosować jako spodenki - nie ma potrzeby nakładać dziecku już nic więcej na pupę. Oczywiście dobieramy ubiór do temperatury otoczenia - jeśli sytuacja wymaga można na wełniane gatki włożyć spodenki czy śpioszki lub na gołe nóżki włożyć otulacze nazywane getrami (są dostępne m.in. w sklepie pupus i u Drake Made).
Wełniane gatki od Re-gatek oraz eksperymentalne gatki z polaru również wykonane w pracowni Re-Gatek.
Zapraszam na fb po więcej info tutaj.
Podsumowując. Wolę gatki od otulaczy gdyż od zawsze zakochana jestem w tetrze, a pod otulacze taki ładunek się nie mieści. Na szczęście, udało mi się zdobyć Oopsa! i teraz mieszczę tetry i prefoldy w nim. Lubię w gatkach to, że nie muszę ich zapinać ani układać pachwinek. Wciągam na tyłek i gotowe. Przy coraz intensywniej wierzgającym Kaziu to ważne, aby czas na przewijaku skracać.
Czuję potrzebę dokupienia jednych longów na najbliższe miesiące jesienne. Przekonałam się, że na nocki nie ma lepszej opcji jak formowanka i wełniane gacie - od ponad miesiąca nie zdarzył nam się przeciek. Wełniaki - moja nowa miłość!
Podziękowania dla
za przekazane pieluszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za Twój komentarz! Mam małą prośbę, podpisz się!