W tym roku podeszliśmy do tematu mikołajowego poważnie. Hanka jeszcze nie do końca załapała o co chodziło z tym całym pisaniem listu, ale od czegoś trzeba zacząć, nie?
W minioną niedzielę wybraliśmy się na wycieczkę do Kazimierza Dolnego n. Wisłą. Wiał silny wiatr, ale było dość ciepło. Wrzuciłam kilka zdjęć z naszego rodzinnego spaceru. Zapraszam!