Tym razem, dzięki Wojtkowi, miałam okazję wypróbować ekologiczną sodę piorącą o wdzięcznej nazwie Celina. Akurat kiedy przyszło mi wypróbować owy produkt zapuściliśmy nasz dom z powodu remontu. Remont delikatny, bo tylko malowanie, a wyglądało jakby się tornado przewaliło... także zadanie było nieco utrudnione, bo miejsca na suszarkę na ubrania też nie było, czasu nie było, pogody nie było, tylko materiału do obróbki rosły stosy! Stos brudnych ubrań w garderobie, stos w łazience...